Żeby uniknąć plotek i niecnych pomówień, że zajmowałyśmy się tylko namawianiem bardzo nieletnich do romansów, piciem kawki i robieniem zdjęć, przedstawiam fotki dowodowe: oto co porabiają Craftowe Dziewczęta gdy ich Chłopaki wybierają się na miacho...
Fotki nieco nieostre... ale cóż: raz, że noc, a dwa, że upajałyśmy się tym fimowaniem. BTW - gdyby nas ktoś nakrył, jak w twórczym szale, chcąc odcisnąć w fimo wzorki, wciskałyśmy je obie w szybę drzwi kuchennych... (próby nieudane niestety) i tworzyłyśmy "kiełbaski" z miliardów kolorów i świrle testowe najbrzydsze na świecie...
upajałyśmy - ładnie ujęte :)
OdpowiedzUsuńIzulku - świetny wieczór.bardzo dzięki za pomoc, za rady, za wspólny naprawdę boski czas i za całą Ciebie wtedy.
Mała Tii :****
A będę mogła dostać dwa takie koraliki... (wstydniś)... bym se bryloczek zrobiła albo cóś, bo mi się strasznie podobają, a rzadko mi się jakieś fimo podoba, w sumei to prawie nigdy... Znaczy, doceniam pracę i podziwiam trud - serio, ale jakoś mi się to nie widzi... te koraliki są po prostu bosssskie...
OdpowiedzUsuńoj, Rooda, bo ja się starałam tak napisać, żeby to nie było oczywiste :) i dzięki wzajemne :****
OdpowiedzUsuńKasiu, of kors! tylko jakiej średnicy, mniej więcej chcesz? bo mogą być różne
aha, myślałam, ze średnica jest jedna ;) czy ja wiem, nei chciałabym takich całkiem maluśkich...
OdpowiedzUsuńJuż wymyśliłam wymieniankową niespodziankę do Twojej kolekcji :P
póki koraliki nie są upieczone to nad średnicą można się mścić :)
OdpowiedzUsuńzatem - zrobię Ci różne :)
Ten komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńAglaya, dzięki! chciałam tylko podkreślić, że nie robiłam go sama - wzorek robiłyśmy razem z Roodzią (gdyby nie ona całkowicie bym poległa przy liczeniu) i to Roodzia właśnie przywiozła pomysł na ten wzorek
OdpowiedzUsuńwidać, że wieczór był udany... o szczegóły nie pytam :P a wzorek rewelacyjny... podziwiam cierpliwość...
OdpowiedzUsuń