No, może nie do końca niespodzianka, bo Dodzia wiedziała o tym, że kapelusik dla córeczki będzie - w końcu umówiłyśmy się na wymiankę, w ramach której ja dostałam od niej piękny naszyjnik.
Nie wiedziała natomiast jaki. Miał być w kremach, rudościach lub zieleniach.
Ponieważ bardzo lubię małe dziewczynki w jasnych kolorach stanęło na ecru. I powstał taki oto kapelutek. Nieco większy niż zamówiony - ale lato nieuchronnie zbliża się do końca i trzeba myśleć już o przyszłym lecie :)
Nici bawełniane z Lidla, szydełko 2,0mm i dwa wieczory świetnej zabawy.
Kapelusik super.Szydełkuję czapki ale jak do tej pory nie było żadnego kapelusza.Podziwiam twoją twórczość.Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńty to masz talent dziewczyno, ja nawet nie mam wyobrażenia, jak coś takiego wydziergac!:)
OdpowiedzUsuńIzuss, kapelutek jest rewelacyjny! Myślę, że Dorota będzie zachwycona a jej mała będzie istną ślicznotką w nim :)
OdpowiedzUsuńmyślę, że mała jakby tylko umiała mówić powiedziałaby "o tiii" ... znam się na tym ;) hihih
OdpowiedzUsuńkapelutek bardzo mi się podoba! :)
Super kapelutek, uwielbiam dziecięce ubranka :)
OdpowiedzUsuńkolejny bardzo dany wytfur... szkoda, że ja nie jestem małą dziewczynką... nosiłabym go z dumą o tiiiiiiiiiiii :P
OdpowiedzUsuńKapelusik super. Może skopiuje dla wnuczki. Można??
OdpowiedzUsuńMalunki tez mi sie podobaja. Pozdrawiam serdecznie. Bajaderka
Bajaderko, oczywiście, że można! miłego heklowania
OdpowiedzUsuń