No dalej! Niechże już będzie ta wiosna! Chce mi się móc wyjść z sesją w plener bez ryzyka odmrożenia sobie wszystkiego...
Tymczasem zdjęcia Gołąbka znów domowe - a więc nieostre i poruszone. Zdecydowanie jestem zbyt szybka jak na możliwości mojego aparatu w tych warunkach oświetleniowych ;)
Model: 12, Sabrina 1/2009
Włóczka: Gloria, 100% bawełna, ok 380g
Druty: KP 3,5 mm
Gołąbek to, z założenia, sweterek do biura, stąd takie a nie inne zestawienie. Dziś został przetestowany i sprawuje się świetnie. Bardzo też się spodobał, choć jest tak w sumie prosty.
W stosunku do oryginału poczyniłam pewne modyfikacje, obie w środkowym wzorze zygzaków. Modyfikacją celową jest rezygnacja z przesunięcia oczek (oryginalnie układ jest odwrotny niż w ściągaczu poniżej, u mnie oczka gładko "wchodzą" w szpic). Dziełem przypadku jest to, że rząd zygzaków jest tylko jeden - po prostu się kopnęłam i nie doczytałam, że schemat ma być powtórzony 2 razy. Ale najlepsze jest to, że zorientowałam się dopiero zszywając całość :)
Sweterek dał mi ostro w kość zszywaniem, ta włóczka i kolor wymusiły dokładność. Przez jakiś czas zamierzam więc wybierać takie modele, które zszywania nie będą wymagały.
Ale opłacało się - bardzo mi się podoba jak równo oczka układają się przy główce.
Nie obyło się i bez małych poprawek - po podwinięciu i podszyciu (!) listwy dekoltu odkryłam, że pomiędzy dwoma ząbkami pominęłam jeden narzut - centralnie na środku! Prucie, poprawka... ;) Listwa u dołu rękawów i sweterka bardzo mi się podoba i... całkiem nieźle udaje, że mam biodra ;)
A co teraz? Na drutach oczywiście kolejne skarpetki - myślę, że za tydzień powinny być gotowe. Planuję też sweterek dla Mamy - już bardziej wiosenny, dokładnego pomysłu jeszcze nie ma, ale coś już się klaruje. Mam też gołębiej Glorii na jeszcze jeden sweterek :) A bardzo się z tą włóczką polubiłyśmy, szkoda, że pomału "wychodzi" ze sklepów...
Tymczasem chciałabym jeszcze podziękować Kurczakowi i fasOLI, od których dostałam ostatnio dwa wyróżnienia
I powinnam je przekazać 10 innym blogerkom...
Prawda jest taka, że gdybym miała wymienić te, które mnie najbardziej inspirują i motywują do twórczych działań, musiałabym skopiować całą bloglistę z prawej :) W końcu - właśnie dlatego tam jesteście. Piszcie więc jak najwięcej, pokazujcie swoje cuda i mnie i innym :)