Sprężynowa inspiracja okazała się bardzo mobilizująca. Nie tylko natychmiast zapragnęłam TOTO mieć, nie tylko kupiłam włóczkę, ale też migusiem wydziergałam białą płachtę.
Model: TOTO odgapione ze swetra Sprężyny
Włóczka: Kordek biały w ilości 178g (haha, wpadłam na ważenie gotowych udziergów)
Druty: KP 3,0 mm na ściągacze i 4,0 mm na resztę
Sprężyna była tak miła, że zamieściła u siebie zdjęcie TOTA "na plaskacza" wraz z wymiarami. Jedno i drugie potraktowałam dość swobodnie i zabrałam się za radosne dzierganie "na oko". Nabrałam oczka na ściągacz, wykonałam bliżej nieokreśloną ilość rzędów i zaczęłam poszerzanie. Po jakichś 10 centymetrach gładkiego doszłam do wniosku, że będzie mi łatwiej robić obie części (tj. przód i tył, TOTO robiłam w dwóch kawałkach od rękawa do rękawa) jednocześnie, bo uniknę konieczności notowania (brrr!) dodając oczka tak samo na każdej z nich. Błąd! Trzeba było jednak i tak robić te notatki, bo później, odejmując oczka na drugi "rękaw" sporo się naliczyłam...
Za to dzięki temu będę to mogła spisać i Wam wrzucić, bo wryło mi się w pamięć :) Zrobię to dziś wieczorem, obiecuję :)
Na oko oszacowałam też ilość włóczki. Założyłam, że 800 metrów Kordka przerabianego na czwórkach wystarczy. Wystarczyło, ale ze znacznie mniejszym zapasem niż myślałam. Dla uniknięcia wpadki przerabiałam obie części z jednego motka, dzięki temu gdy doszłam do połowy korpusu wiedziałam, że mam jeszcze trochę tego pierwszego motka i cały drugi, ergo - starczy.
W ogóle z Kordka jestem bardzo zadowolona. Jest miły w dotyku, miękki, dobrze się przerabia. Nitka w motku była równa, bez węzełków, byków. Polubiłam go i wrócę do niego jeszcze - to pewne. I niedziwne - w końcu to taka cieńsza Medusa ;)
Jedyne co mu mogę zarzucić to to, że mógłby być nieco cięższy, bardziej lejący - korzystnie by to wpłynęło na długość i układanie się bluzki. Ale to bardziej zarzut do mnie (i mojego wyboru) niż włóczki samej w sobie.
Obie części, przód i tył, są identyczne. Rozpoczyna je ściągacz 2x2 (przerabiany trójkami), później leciałam gładko, poszerzając rękawy. U dołu poszerzałam bardziej. Gdy doszłam do wniosku, że mam już wystarczającą długość rękawka dodałam skokowo trochę oczek i u góry i na dole. "Ściągacze" u dołu i na dekolcie są oszukane, to na zmianę po 2 rzędy prawych i lewych oczek. Brzegów nigdzie nie wykańczałam dodatkowo - na dole i przy dekolcie są to oczka brzegowe (wyszły równe, więc mogłam tak zostawić).
Sporo uwagi poświęciłam zszywaniu. Ponieważ szew jest dość widoczny warto zadbać o to by był ładny i równy (zwłaszcza tam, gdzie dodawane są oczka).
Jedyna rzecz jaką bym zmieniła to długość, w raczej obszerność całości. Jeśli będę robiła drugie TOTO, to zrobię większe. To też jest ok, ale przydałoby się kilka dodatkowych centymetrów, bo gdy podnoszę rękę efekt jest taki. Dlatego noszę z koszulką pod spodem :)
Niezależnie od tej "wady" jestem bardzo zadowolona. To świetny sweterek na koniec lata, lekko niesforny, nonszalancki. Prosty i elegancki jednocześnie. W zależności od zestawienia może mieć różny charakter. Sprężynie pięknie więc dziękuję za inspirację!
A na koniec lata mam jeszcze to - letnie kolory zamknięte w koralikach. Tania podróbka drogich bransoletek. Mała rzecz, a cieszy. Bo nawet jako mama jestem też "małą dziewczynką" :)
TOTO wymiata :)
OdpowiedzUsuńteż tak pomyślałam, gdy je zobaczyłam pierwszy raz... i musiałam mieć!
UsuńBaaaardzo mi się podoba! I świetne zdjęcia :)))
OdpowiedzUsuńdzięki, sama robiłam (i to i to) ;)
UsuńNo moja droga. Toto nie tylko wymiata, ale Ty w Toto aż walisz seksem po oczach. Uch, uch! Niby takie proste, a jednak :) Może w końcu i ja się zmobilizuję. Może. Na notatki będę więc czekać z niecierpliwością. A co!
OdpowiedzUsuńNa koniec jeszcze raz podziękuję za prezenty :)
-----------------------------------
Zapraszam:
Para w kuchni. tofkotwory Na turystyczny szlak!
hmmm... to ja nie wiem, czy ja tak mogę - w końcu żona, matka...! ;)
Usuńmoże nie wypada tak walić? ;)
Oj tam, oj tam! Od razu. A co to żeonie i matce już nie wolno?! Pfff!
Usuńno dobra, skoro tak, to nie będę sobie szczędzić ;)
UsuńNo bardzo bardzo Iza jest to TOTO !!! cudnie Ci w nim! Precyzja zszywania powaliła mnie na nogi.
OdpowiedzUsuńSzkoda że moc przerobowa jest ograniczona, oj szkoda...
dzięks!
Usuńjeju, też to mam. tyyyyle by się chciało rzeczy zrobić jeszcze.. ale kiedy??!!
Toto piękne wyszło! *^v^* Biały kolor nadaje mu lekkości i zwiewności. ^^ Nie mogę się doczekać, aż zrobię sobie swoją wersję!
OdpowiedzUsuńA co do ostatniego akapitu - rozmawiałam kiedyś z pięćdziesięciolatką, która mi powiedziała, że mimo upływu czasu ona wciąż czuje się nastolatką i ma fiubdziu w głowie. Tak trzymać! ~*^O^*~
tak tak, TOTO musiało być białe! czekam niecierpliwie na Twoje
Usuńi zamierzam tak trzymać. 4ever!
Toto bardzo mi się podoba i u Ciebie i u Sprężyny. Chyba pomyślę nad takowym dla siebie.
OdpowiedzUsuńŚwietnie wyglądasz w tej fryzurze!
TOTO gorąco polecam. a fryzurę lubię bardzo, więc tym bardziej się cieszę
UsuńTożto TOTO jest cudne po prostu!!!Też zapragnęłam je mieć...idę od razu na internetowe zakupy włóczkowe:-) Cudny udzierg, modelka i zdjęcia...
OdpowiedzUsuńdzięki dzięki dzięki :)
Usuńkażdy pretekst do zakupów jest dobry ;)
TOTO jest piękniaste. Zwala mnie z nóg!
OdpowiedzUsuń:)
Usuńza poobijane kolana odpowiedzialności nie biorę ;)
dzięki
Toto wyszło super! Pięknie wyglądasz - macierzyństwo bardzo Ci służy
OdpowiedzUsuńdzięki :)
Usuńa macierzyństwo dobra rzecz - bo synio dobry i grzeczny :D
No to nie podnoś rąk, to nie będzie problemu ;) Poza tym świetnie leży :)
OdpowiedzUsuńi jak patrzę na ciebie, to zazdroszczę - przecież dopiero co byłaś w ciąży :)
tak, to jest jakieś rozwiązanie ;)
Usuńjak to dopiero?? to było miliard lat temu ;)) serio tak mi się wydaje... dziwne.
Świetne TOTO jest! Opis jak najbardziej mile widziany.
OdpowiedzUsuńopis będzie, schemat już jest :)
UsuńOddać Izkę! Na zdjęciach 3-6 to nie Ona! Jadę do Ciebie...
OdpowiedzUsuńgupiaś ;)
Usuń♥
to ja Ci powiem tylko tyle: FIU! FIUUU!
OdpowiedzUsuńTOTO jak toto ;) ale Ty wymiatasz!
Ci pozazdrościłam seksi looku w szaraku ;)
Usuńświetne TOTO :) czekam na notatki ;)
OdpowiedzUsuńnotatki obrazkowe są, opisowe - jutro :)
Usuńdobre to TOTO :) i mnie zmobilizowałaś, żebym Lody Malinowe skonczyła wkońcu o!
OdpowiedzUsuńtrzymam kciuki :)
UsuńFajne Ci to wyszło!!!!
OdpowiedzUsuńdzięks :)
UsuńSiedze na koncu swiata a internet szarpany tylko w komorce, ale wychodze z siebie i staje obok żeby Ci tu jakoś naklepac że TOTO jest ZAJEfajne!!!
OdpowiedzUsuńWygladasz BOSKO!
tym bardziej dzięks :)
UsuńSuper Ci wyszło TOTO!! Na notatki czekamy z niecierpliwością. Uściski serdeczne.
OdpowiedzUsuńWaszą niecierpliwość doceniając machnęłam :)
Usuńno super ;) a ja widzialam w zeszlym tygodniu pania na zakupach w Realu w takim samym sweterku, tyle, ze w kolorze mietowym... i juz sie zastanawialam czy kupila czy wydziergala ;)))) efekt super!
OdpowiedzUsuńteż widziałam dziś babkę w takim, tylko bardziej oversize
Usuńczyli chyba modne TOTO jest
Oglądałam TOTO w sklepie na żywo i nawet mnie trochę kusi, żeby kupić, bo będzie później łatwiej małpować. Ale nie był koloru, który by mi odpowiadał.
OdpowiedzUsuńTwoje Toto jest super, przyłączam się też do komplementów dla Ciebie. No i piątka dla fotografa.
dziękuję za komplementy podwójnie, bo tym razem fotografem byłam też ja :)
UsuńNo to proszę napisz o tym coś, bo ja sama sobie nie potrafię zdjęć robić i także przez to nie pokazuję często tego, co zrobiłam.
Usuńobiecuję post na ten temat. słowo (ex)harcerki!
Usuńczekam
UsuńIm częściej widzę TOTO na straganach (zrobione z paskudnego akrylu i w rozmiarze niemoim) tym większą ochotę mam udziergać TOTO samodzielnie! Czekam z niecierpliwością na notatki :-)
OdpowiedzUsuńdziergaj! notatki już są (obrazkowe) i będą (opisowe)
UsuńJakieś 27 lat temu miałam bluzkę w takiej formie zrobioną własnoręcznie z czarnej "bucle", rany jak ja ją lubiłam, coraz bliżej jestem do powtórki wg tego pomysłu, może na następne lato? Pozdrawiam Beata
OdpowiedzUsuńpo co czekać na lato? na jesień toto też dobre :)
Usuńja Cię!!! ja też chcę!!!! i lecę zamówić włóczkę i też białą! bij zabij ale muszę mieć coś takiego!!! superaśne!!!
OdpowiedzUsuńnie pobiję, nie zabiję :)
Usuńniech TOTO opanowuje net!!!
buahahahaha ;)
(taaaak... jest już późno...)
;)
śliczny :-) szkoda że nie umiem robić na drutach ;-/
OdpowiedzUsuńdziękuję :)
Usuńi nie żebym podpuszczała, ale to dobry moment na naukę dziergania - baaardzo prosty :)
Jejć, a dotąd uważałam, że kordonek = szydełko i tylko ja byłam na tyle zdolna by uczyć się na kordonku robić na drutach. "Toto" bardzo fajne.
OdpowiedzUsuńtyle, że to nie kordONek, a Kordek - włóczka taka, jedna z "nowości" Ximy :)
Usuńa z kordonka, konkretnie Snehurki, też mi się zdarzyło dziergać, chusta powstała z niej (Szron)
Wow, cudo, cudo. Ja też taki chcę!!! :) Wyglądasz w sweterku cudnie :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Gosia
jak Cię znam to migusiem taki machniesz :) nie mogę się doczekać i będę śledziła bloga :)
Usuńza komplementa dziękuję :)
wyglądasz świetnie! ale jakoś inaczej niż zwykle, ale jeszcze nie wiem dlaczego mam takie wrażenie, a sweterek jeszcze to podkreśla ;))
OdpowiedzUsuńpodobno coś z oczami :) a słowo daję, nie przerabiałam sobie facjaty w fotoszopie ;)
Usuńczyli pewnie światło+makijaż+fryzura
tylko czy to znaczy, że dopiero jak wyglądam inaczej to wyglądam świetnie? ;P
no co Ty!!!! mi się tam "od zawsze" podobał Twój typ urody ;) poza tym kobieta z pasją zawsze interesuje, przyciąga wzrok i inne członki :)))))))
UsuńBardzo fajne Ci TOTO wyszło. I dziewczyny maja rację, bo dużo takich bluzeczek mi na Starym przed oczami mignęło (ale to na pewno była masówka rynkowa, a nie takie fajne własnoręczne TOTO). Ja ze swoim innym TOTEM czekam już chyba do następnego lata, zresztą bawełny rzuciłam w kąt, bo mnie ta pogoda nastraja już w kierunku wełny i jesieni. Ale nie ma tego złego, bo jak dobrze pójdzie to dwa własne osobiste cosie powstaną lada moment. Byle mi zapał nie opadł. :-)
OdpowiedzUsuńfaktycznie - jak zaczęłam się rozglądać to też kilka wyłapałam :D
Usuńa TOTO to właśnie sweterek idealny na późne lato czy początek jesieni - kiedy już za chłodno na całkiem odkryte ramiona, ale chce się jeszcze ciut zwiewności. i coś mnie mocno ciągnie, żeby sobie jeszcze jedno wydziergać (kiedy??!!)
czekam niecierpliwie na Twoje cosie
choć piękny, szkoda gadać o toto, boś ty cudna ! matko !
OdpowiedzUsuń:*
Usuńto tylko toto to sprawiło ;)
TOżTO nieprawda !
OdpowiedzUsuń:*
UsuńToto fantastyczne!
OdpowiedzUsuńdziękuję - też mi do gustu przypadło
Usuńostatnio najczęściej noszona rzecz
powiem tak - opadla mi kopara... wygląda przezarąbiście :-)
OdpowiedzUsuńwielkie dzięki za rozpiskę bo nie ukrywam że wszystkich odsylać tu będę po merytorykę :-)
super wyszlo :-)
pozdrawiam :-)
no popatrz jaka nam ładna kooperacja wyszła - Ty inspiracja, ja opis ;)
Usuńraz jeszcze wielkie dzięki za zarażenie TOTEM :D
Moje TOTO wygląda, ZUPEŁNIE inaczej :P
OdpowiedzUsuńMianowicie jest suczką.
Jak ją sprowadziłam do domu i jeszcze nie miała imienia, to zawsze się pytałam "Gdzie to,to jest ?"
No i została Toto :P
Ale muszę przyznać, że Twoje TOTO też fajne :)