wtorek, 19 sierpnia 2008

Pasiak

Deszczowy weekend jakoś nie bardzo mnie nastrajał na kończenie letniego topu. Zwłaszcza, że robótka na dwójkach, przerabiana w okrążeniach w dodatku, strasznie się dłużyła.

Postanowiłam zatem zrobić coś, przy czym efekty będą widoczne szybciej. Z zakamarków wyciągnęłam 2 motki Tiftika, który czekał na zmiłowanie już z pół roku :)



I tak oto w koszyczku pojawił się kolejny WIP. I mniej wiecej 1/4 jest już gotowa! :)









PS. Przy okazji odkryłam, że działam tak samo jak Kath - jak tylko w mych rękach pojawi się bawełna pogoda pewnie znów się pogorszy. Będziecie chciały deszczu - dajcie znać ;)

7 komentarzy:

  1. to na bank jest golf na zimne dni dla Klemensa Kamulca :D

    OdpowiedzUsuń
  2. ja to chciałabym żebyś potrzymała wełny, mohery i inne ciepłe, grube i zimowe ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Roodziks, gdyby wydzierganie Klemensoswetra zajmowało mi tyyyle czasu, to bym se palnęła w łeb :)

    Gagu (czy mam teraz przez Mamoon się zwracać? ;) ), obiecuję. Bo strasznie fajnie się robi jak szybko przybywa

    Szaja, mi też się podobają. I w różnym świetle różniście to wygląda - kontrast bywa bardzo mocny, ale przy sztucznym pasków np niemal nie widać...

    OdpowiedzUsuń
  4. sweterek w sam raz dla smutnego misia, taki pasiasty, jak misie lubią:)

    OdpowiedzUsuń
  5. Ja bym chętnie udziergała smutnomisiowy sweterek :) Niech mi tylko jakiś Miś podeśle wymiary i kolorystykę na maila

    OdpowiedzUsuń
  6. to sie mojej mamie przykro zrobi, bo to ona dla nich dzierga;)

    ps zagladaj do nas często, tak ja my do Ciebie!:)

    OdpowiedzUsuń