wtorek, 26 sierpnia 2008

Bo to jest Miłość....

Wełna i akryl, dzieło natury i dzieło człowieka... Co je łączy? Miłość!
Romans krakowsko-poznański z akcentem warszawskim (bo ktoś przecież przywiózł wróżkę na wakacje do Poznania ;) )









9 komentarzy:

  1. blisko, bliżej...i jjjeszcze bliżej :)

    nanananana :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Sama zakochalam się w tej wróżce:) chociaz na dobrą sprawe powinnam w Misiu, ale gdy zobaczylam Głoda to tylko Wróżia mogła go przebić ;))

    OdpowiedzUsuń
  3. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  4. ale Głodek jest za mały dla Wrózi.. ;P

    OdpowiedzUsuń
  5. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  6. no fakt... ale czego można spodziewać się po facecie, który za każdym razem jak się pojawia - ginie ? ;)
    (i robi się coraz mniejszy...)

    OdpowiedzUsuń
  7. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  8. o Pan Miś z plfoto :]

    OdpowiedzUsuń