czwartek, 14 sierpnia 2008

Bo Aglaya na mnie nakrzyczała....

... że mam się zabrać za kończenie bliźniaka - to się zabrałam :)

Póki co jest tylko ogólny zamysł - sama jeszcze nie wiem jak bluzeczka będzie wyglądała u góry. A że zasuwam na dwójkach - to czasu do namysłu mam jeszcze sporo ;)

Na razie wygląda tak

6 komentarzy:

  1. Zapowiada się bardzo fajnie. Ja się wkręcam w druty coraz bardziej, bo to takie praktyczne rzeczy można z tego robić ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  3. kolory super, czuję, że będzie pięknie! :)

    OdpowiedzUsuń
  4. no najtrudniej to zaczac. a raczej zabrac sie do robienia:) zapowiada sie ciekawie mam nadzieje ze niedlugo zobacze calosc:) tymczasem zapraszam do siebie

    OdpowiedzUsuń
  5. no i co?
    ja czekam w ciszy, bez krzyku, ale nie znaczy to, że nie czekam ;)
    Bierz przykład z dziergających koleżanek ;)
    Gagu

    o boszzzz te kody mnie wykończą :(

    OdpowiedzUsuń
  6. Gagulencjoza Maruderoza :D

    bluzeczka będzie się ślicznie komponować z bolerkiem :)

    OdpowiedzUsuń