Zwłaszcza, że jeszcze wczoraj zwiedzałam Gdańsk w towarzystwie przemiłej archeolożki
Kasi Dzięki której i ja pobawiłam się w archeologa (hmmm, zasadniczo zabawa przeznaczona była dla ciut młodszych dzieci ;))
Moczyłam nogi w Bałtyku (a, to w sumie już dzisiaj było ;))
I piłam pyszne drinki w fantastycznym towarzystwie - bo wszystkie Kasie to super dziewczyny (choć czekanie na napoje wymagało sporej cierpliwości ;))
No i pięknie- mam nadzieję, że wypoczęłaś choć trochę :)
OdpowiedzUsuńfaaana wycieczka :)a muszelki jakieś znalazłyście? a bursztynki? ;)
OdpowiedzUsuń