wtorek, 24 czerwca 2008

Jak mawia Kłapouchy...

"Ale zresztą... czym są urodziny? Dziś są, jutro ich nie ma..."

"...ale prezenty zostają" - jak mawia Rooda ;)

No to zobaczmy :)

Czosnek od M. zabił mnie dokumentnie :)



Wpadła też Berga. Z pudełeczkiem...



... i cud-broszką



Hmmm, fajnie, nie?



Oraz to "o czym marzy dziewczyna, gdy dorastać zaczyna" :D



W tym miejscu raz jeszcze dziękuję wszystkim, za morze życzeń, które dostałam!

8 komentarzy:

  1. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  2. oj Malutka :*************************************************************************************************************

    a ode mnie prezenta dostaniesz(jak zwykle co wszystko związane ze mną) spóźnione...
    ale co do Żuka - to jest Ci on po prostu pisany :)
    muczos buziaks Mała. i szybciorem do krainy wiecznej szczęśliwości !! ale raz !

    OdpowiedzUsuń
  3. Czosnek bossski :D
    A ja też wpdnę, ale nie znasz dnia ani godziny :P

    OdpowiedzUsuń
  4. Izuśka, ja już wspomniałam, że żyję w innej czasoprzestrzeni :) Spóźnione: zdrowia i miłości. Buzia :*

    OdpowiedzUsuń
  5. Łeno kurna! Zapomniliśmy jak nic!
    Wszystkiego naj naj naj i co sobie tylko wymarzysz niechaj ci się spełni!!! Buziaki
    Pit & Lichu oraz Misia,Stefan,Kubuś,Tygrysek,Tayson,Tofik i Snoopi.

    OdpowiedzUsuń
  6. Piękne,piękne prezenty :) Ta góra fimo wraz z maszyną do makaronu... mniam :)
    A czosnek prześwietny.
    Zasłużyłaś, na bank.

    OdpowiedzUsuń
  7. Izuś, spóźnione, ale szczere życzenia z okazji urodzinek!

    OdpowiedzUsuń