Sama się nie chwali, to pochwalę się nią ja.
Bo zdolna bestia niesłychanie...
W tych jednych, tak prostych przecież kolczykach, Rooda zaczarowała wszystko co kocham - odrobinę umiaru i szczyptę szaleństwa, piękne słoneczne barwy i połysk metalu, prostotę kształtu i całą złożoność blasku.
I mnóstwo ciepła.
I kapkę jesieni...
I mogę się cieszyć nimi codziennie. To najpopularniejsze krople tej jesieni.
przecudne! i jak fantastycznie zrobione zdjęcia! szczerze podziwiam i zazdroszczę
OdpowiedzUsuńRooda, jak Ty się nie zaczniesz ujawniać ze swoimi tforami, to ja nie wiem co... tej...
OdpowiedzUsuńBrawa dla Ciebie i Roodzi. Dla Roodzi za cudeńka, które zrobiła, a dla Ciebie za zdjęcia, które ukazują ich piękno. Papa
OdpowiedzUsuńPrzepiękne zdjęcie. Wyglądają jak atentyczne, najprawdziwsze krople miodu:))
OdpowiedzUsuńpiękne!
OdpowiedzUsuńno tak trzeba Roodę pogonić ... ale z drugiej strony taki jej urok :)
OdpowiedzUsuń