piątek, 31 października 2008

Z braku laku

Z braku nowości - a właściwie z braku nowości, które nie są origami ;) - pokażę coś starego.

Filcowe serducho, które dla swej Małżonki "K" na Walentynki zamówił mój najlepszejszy pracowy kolega - Dario.









Serduszko ma nieco mniej niż 5cm wzrostu, złoty sznureczek i literkę z żółtej czesanki z jedwabiem (wersja de lux, a co!), a całe powstało z fantastycznej czerwonej czesanki z beli, z kolorowymi drobinkami. Filcowane of kors na sucho.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz