Dostałam paczuszkę. Z Toskanii (czy mylę?).
Najpierw nie bardzo wiedziałam co to je...
Później przyszło olśnienie - broszka! A raczej brocha, bo do małych ona nie należy ;)
Do skromnych i takich do pracy też raczej nie, niestety... Jest raczej kartonowa, jak to mawiamy :)
Jest też absolutnie przecudna - różnorodność użytych materiałów, ich srtuktur - powala.
I zobaczcie jak zabawnie na mnie kuka :)
Bosko, nie?
Normalnie nie sposób się nie uśmiechnąć ;)
Bardzo, bardzo dziękuję!
Ten Stfforek jest piękny! Przystojny niezwykle :)
OdpowiedzUsuńI jaka orginalna....jedyna w swoim rodzaju. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńaaale zazdroszczę, też chciałabym mieć takiego faceta przy sobie ;)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam, noodle
Amor z łukiem i strzałą! Dopiero przy dłuższym wpatrywaniu się w monitor zauważyłam! Super :)
OdpowiedzUsuńŚliczne zdjęcie Iza:) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńświetna i oryginalna :) do swetra pasuje idealnie! :)
OdpowiedzUsuńja też zazdroszczę. i to naprawdę bardzo. cem taką :(
OdpowiedzUsuńnaprawdę świetny prezent dostałaś :)
a ja miałam te przyjemność widzieć go w realu i powiem wam, że ma w sobie o wiele więcej uroku niż na tych zdjęciach ... i pięknie komponuje się z twoim golfem ...
OdpowiedzUsuń