środa, 24 listopada 2010

Przerywniki

No bo ileż można robić na drutach? I ile można pokazywać albumów? Czas najwyższy na przerywnik.
Ciągnęło mnie ostatnio do czegoś innego, do podziałania rękoma, ale gdzieś "obok". Ciągle się jakoś nie składało, myśl o wywlekaniu wszystkich niezbędnych składników i... pakowaniu ich później z powrotem do pudełek, pudełeczek i szaf skutecznie mnie zniechęcała. Ale mus to mus - zbliżają się Kejt imieniny, czas więc najwyższy wyprodukować wreszcie coś, co w głowie siedziało już od dawna :)

Na stół, prócz ochronnej gazety, wyjechały więc woda i klej...


...tajemnicze białe "coś"...


...i jedne z moich ulubionych znaczków sumiennie gromadzone od długich miesięcy.


Te ulubione znaczki też czekają w kolejce, ale o tym następnym razem.


Tajemniczy projekt dla Kejt jest już prawie skończony - zostało jeszcze lakierowanie, czyli to, co mi wychodzi zdecydowanie fatalnie. Cóż, nic innego mi nie zostaje jak walczyć. Ze sobą i niecierpliwością.

Oczywiście nadal się też dzieje. Czarny otulacz, najnudniejsza robótka z nudnych - nie dość, że nudny dżersej, to jeszcze nudny czarny i nudne 3,5mm :) Ale nie ma tego złego - chyba się w końcu zmobilizuję i kupię maszynę dziewiarską. Nie znam się na tym, więc chętnie przyjmę wszelkie sugestie. Obecnie mam na oku Modę MD 22, to chyba jednopłytówka, czyli z tego co się orientuję ściągacze np. już odpadają... Hm... Pomocy! :)



A skoro tam tak nudno - też w ramach przerywnika - machnęłam sobie próbkę na planowany biurowy sweterek. Dla odmiany z... Medusy :) Ale za to starej jak świat i o innym jeszcze splocie.



Mam tylko 200g, więc pewnie wyjdzie raczej bezrękawnik, zobaczymy.

Ach, skoro już dziś jestem pytająca - czy może mnie ktoś oświecić jak to zrobić, żeby wstawić na blog w poście taki sprytny panel z liczbą wykonanych modeli, który będzie odsyłał do konkretnego wzoru z raverly?

Lecę walczyć z czarną nudą. A następnym razem znów poprzynudzam o albumach.

4 komentarze:

  1. takie rzeczy to chyba bradhelt wie.

    jak już podarujesz to się pochwal co dobrego zmajstrowałaś:D

    OdpowiedzUsuń
  2. no musisz sie pochwalic co tam majstrujesz! ciekawosc zzera..

    OdpowiedzUsuń
  3. Tak, MD22 to jednopłytówka, aczkolwiek ściągacze też się da zrobić za pomocą takiego przepisu: Ustaw igły 1 robocza trzy puste, zrób odpowiednią liczbę rzędów. Teraz z włóczki na 3 pustych igłach podnieś do góry prawe oczko - i masz ściągacz... Nie jest to proste jak bułka z masłem, ale da się. Ale wiesz co - mam 2 maszyny dziewiarskie, właśnie MD22 i i tak więcej swetrów powstaje mi na drutach. Maszyna wymaga dosyć cienkiej włóczki, każda która ma grubość większą od Peonii np nie nadaje się już

    OdpowiedzUsuń
  4. dziewczyny - pochwaliłam się :)

    Halino, dziękuję bardzo za wskazówki, na razie wprawdzie to co napisałaś brzmi jak czarna magia... ale mam nadzieję, że jak już kupię i przeczytam instrukcję to mnie olśni :)
    ja właśnie czegoś do cienizn szukam, więc wychodziłoby, że dla mnie to w sam raz
    a wzory wrabiane, dwukolorowe, da się?
    i jeszcze mnie intryguje jedno - modelowanie dzianiny, odejmowanie i dodawanie oczek. ale to chyba bez problemu, co? bo inaczej zabawa traci sens..
    czy mogę Cię prosić o kontakt na maila? (znajdziesz w profilu)

    OdpowiedzUsuń