Ciastek się ze mnie zrobił wczoraj. Najpierw zagniotłam ciasto na makaron - pierwszy raz w życiu. Trochę z pamięci (Mama robi na Wigilię do zupy rybnej zawsze) a trochę z książki (no bo musiałam się upewnić czy dobrze pamiętam). Wyszedł świetny.
A później mnie wzięło na ciasta pieczenie. Gógiel dostarczył przepisu na "
łatwe ciasto" i - voila! Oto ono.
Polecam - naprawdę łatwe, szybkie, nawet miksera nie trzeba wyciągać (więc i bałagan mniejszy). A z kawą smakowało wyśmienicie!
nie ma to jak smacznie zacząć tydzień:)
OdpowiedzUsuń