W weekend oddawałam się uciechom stolycy. Głównie były to uciechy domowe - o tym w następnym wpisie.
Udało się jednakowoż zrobić kilka przejażdżek po miachu (zwiedzanie piesze zimą odpada ;) ), i spotkać się w przemiłym craftladiesowym gronie.
Spotkałyśmy się, nieprzypadkowo, w bułgarskiej restauracji Nesebar. Obecne były Gagu, Rooda, mła i Gagulowa Czapa.
Gagu i Rooda
Gagu prezentuje Czapę
ja też się Czapie nie oparłam ;)
Jak już wspomniałam wybór miejsca nie był przypadkiem. W Poznaniu bułagarskiej knajpki nie ma, a przynajmniej ja nic o tym nie wiem (jeśli ktoś wie - pls o info!). Bułgarska kuchnia to dla mnie absolutny No1, więc jak tylko wiedziałam, że będzie Warszawa, wiedziałam, że będzie też Nesebar.
Najadłam się do granic możliwości, było pysznie (choć w BG bywało pyszniej). A raczyłyśmy się tym:
чушка бюрек - czuszka bjurek
сирене по шопски - ser po szopsku **
гювеч - gjuwecz
кебапчета - kebabcze razy dwa
мусака - musaka
* Warszawa po bułgarsku
** przepis nie do końca ten, ale podobny :)
Mam nadzieję, że nie narobiłam koszmarnych byków. A nawet jeśli tak - to, że nie odbiorą mi z tego powodu dyplomu ;)
Jak z bykami- nie wiem, ale na pewno narobiłaś SMAKA!!!
OdpowiedzUsuńO ja nie mogę, ale fajnie. I całe to pyszne jedzonko. Kurcze... nie wiem co mnie ścisnęło - mała zazdrość, czy mały głód... Oba pewnie :)
OdpowiedzUsuńCMOK!
uprzejmie informuję, iż, co następuje :
OdpowiedzUsuńpo pierwsze primo - ten podwójny podbródek to mi Iza dorobiła fotoszopem!! ;P
a po drugie primo - serek był rzeczywiście pysznościowy, natomiast musaka była mocno słaba...pewnie ze względu na to, że była zimna... ;)
no sie osliniłam:( nie mozna tak smakołyków ludziom pokazywać na zdjęciach!
OdpowiedzUsuńta, potwierdzam :) jako wredny babol domalowałam Roodziszonowi drugi podbródek. myślałam jeszcze nad garbem, ale zrezygnowałam, bo mi się nie chciało ;)
OdpowiedzUsuńwszystkim głodomorkom przypominam natomiast, że przepisy zalinkowałam nie bez powodu ;)
zapraszamy na www.bulgaricus.com
OdpowiedzUsuńI ja dementuję - zwykle nie wyglądam jak uwalony upiór - to Izka robi takie fotki - a sama sobie - no to już sami widzicie - CUDO!
OdpowiedzUsuńGagu
niewiele osób w tym kraju jest w stanie wyłapać twoje ewentualne błędy...na twoje szczescie:) a juz na pewno nie my kolezanki z fb! kujonko!a.
OdpowiedzUsuńWyglada bosko. Szkoda ze do Warszawy nigdy mi nie po drodze. Kurde.
OdpowiedzUsuńno nie wierzę! zrobił to!
OdpowiedzUsuńgdybym wiedziała, że żeby naciągnąć Cię na komcia wystarczy pokazać bg-żarcie to już dawno bym pojechała do tej Warszawy :D
jak wpadniesz do nas następnym razem to się upomnij - coś tam upichcę :)