środa, 30 lipca 2008

Jak byłam mała...

...no, bądźmy szczerzy, mniejsza niż teraz prawie nigdy nie byłam ;) Ale jak byłam młodsza, tak pod koniec podstawówki, to bawiłam się w robienie biżu. Wybierałam się do PLSP i własna biżu była w związku z tym niemal konieczna ;)

Dziś u Mamy znalazłam takie np. klipsy. Nierówne jak sto pięćdziesiąt, zrobione ze zwykłego alu-drucika ale moje. Całkiem. Bo nigdzie niepodpatrzone wykiełkowały same w mej łepetynce.



3 komentarze:

  1. o! jak byam mała to zrobiłam identyczne cos, tylko do zawieszania na szyję i miedziane:) tez bawiłam sie w robienie ozdobek:P

    OdpowiedzUsuń
  2. nie ważne ze koślawce...ważne ze zrobiłaś je sama samiusieńka :) i to "za młodu" ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Fajne, czasem też odnajduję różne takie moje cosie z młodości. Takie to przyjemne, choć czasem nieporadne :)

    OdpowiedzUsuń