czwartek, 17 lipca 2008

Poznań maj low!

No kocham na zabój. Bez zastrzeżeń.
I mam ciągle ochotę poznawać nowe, mniej lub wcale dotąd, niezbadane zakątki.

A jak te zakątki są blisko Warty to w ogóle czad. Bo Warta to też maj low.

Zatem - jest Urlop. I są Wycieczki. Póki co jedna, ale obiecane mam więcej.
Wycieczka była nad Wartę, na Ostrów Tumski i nad Maltę w jednym.



























6 komentarzy:

  1. moze do Puszczy Warta spłyniecie...a.

    OdpowiedzUsuń
  2. Kiedyś Poznań kojarzył mi się tylko z Jeżycjadą, obleśnym śmierdzącym dworcem i wszechobecnymi skinheadowskimi malunkami na ścianach. Teraz bardzo chciałabym go zwiedzić!

    OdpowiedzUsuń
  3. Był też moją jedyną low, ale pojechałam do Krakowa i mi serce ktoś tam skradł, nawet nie wiem kto i nie pozwala zabrac go z powrotem do Poznania....

    OdpowiedzUsuń
  4. Poznań to moje rodzinne miasto i tak zawsze będzie. Teraz mieszkam na wyspach a znajomi stąd gdy oglądają album o Poznaniu dziwią się dlaczego wyprowadziłam się z tak pięknego miasta (my Polacy wiemy dlaczego)

    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  5. piękne zdjęcia :)
    niestety o samym Pozen nie mam więcej nic do powiedzenia...bo nie zwiedzałam...ale mam nadzieję, kiedyś to nadrobimy ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. No nadrobimy, czekamy Rudzixon aż przyjedziesz :)

    OdpowiedzUsuń