Pierwszy raz udało mi się wyrobić na wyzwanie Art Piaskownicy - ale
w te kolory bardzo chciałam zagrać.
Przy okazji pobawiłam się też
mapką ze stronki, którą odkryłam kiedyś u
Nulki. Mapka trochę mi się "przewróciła" wprawdzie, ale i tak jestem dumna i blada, że tak wiernie udało mi się jej trzymać. Bo pod tym względem (tzn. mapkoscrapowania) to też był mój pierwszy raz.

Zrobiłam sobie notes. Ze stronami z kopert, w które Lyreco pakuje każdy pojedynczy ołówek, a które namiętnie zbieram (jak wiele rzeczy zresztą). Użyłam sobie też kilku śliczności z
paczki od OliSmith - dzwoneczka, guziczka, mini agrafki, kawałka sznurka, bibułki, stempelków. Pierwszy raz też pobawiłam się w stempelkowanie folią bąbelkową, użyłam wreszcie któregoś z papierowych kwiatków z mojego woreczka oraz całkiem nowego zszywacza na małe zszywki. Więc w sumie to scrap multipierwszorazowy :)











A gdyby zupełnie przypadkiem ktoś jeszcze nie miał dosyć zdjęć, to więcej można znaleźć w
SEGREGATORZE.