Oto jest. Pan Ćwir! we własnej osobie. Nie bez powodu zasuwałam wczoraj drutami całe popołudnie - czułam, że go skończę, że wyschnie do rana i będzie można poobnosić w pracy i że po pracy pogoda mi dopisze, wypuści na chwilę słonko zza chmur i uda się cyknąć foty. No bo Ćwir! wywołuje wyłacznie takie, pozytywne emocje.
Więc: raz, dwa, trzy, uśmiech!
Model: Ćwir! mój własny z głowy, który - mam nadzieję - spłynie w weekend na papier
Włóczka: Medusa Xima, kolor rozbielony żółty, niemal 300 g
Druty: KP 4,0 i 3,0 na ściągacze, szydełko 2,5 do wykończeń
Ćwir! to sweterek z założenia biurowy, dopasowany i prosty. Gdy go robiłam wielu osobom wydawał się nawet za mały, ale zauważyłam, ze Medusa ma - jak niemal wszystkie włóczki z bawełną - tendencję do rozciągania się w noszeniu, a raczej, dokładniej rzecz ujmując, do dopasowywania się do sylwetki :) W każdym razie - malutki Ćwir! nie pije i nie dusi, a to już dobry znak.No i oczywiście może być noszony w mniej sztywnych zestawach też.
Robiony był oczywiście od góry i w jednym kawałku, trochę z tym nawet przesadziłam i w jednym miejscu niepotrzebnie się upierałam by nie urywać nitki - na szczęście w noszeniu nie widać tego, że przy dekolcie z jednej strony jest więcej rzędów gładkich pomiędzy pasami ryżu niż z drugiej :)
Talię formowałam ujmując i dodając oczka po bokach - wyraźnie widać tę konstrukcję. I to chyba najbardziej w robieniu od góry lubię - że łatwo jest na bieżąco mierzyć i formować pod siebie.
Wszystkie brzegi są wykończone ściągaczem z oczek przekręconych - okropnie upierdliwym w robocie, ale akurat tu mi pasował, myślę, że fajnie gra z ryżem. Dekolt i mankiety są dodatkowo obrobione rządkiem półsłupków.
(więcej fot - wiem, trudno uwierzyć ;) - w SEGREGATORZE)
Generalnie - zadowolona jestem bardzo. Że udało mi się dokładnie zrealizować pomysł na głęboki okrągły dekolt robiony od góry (a szłam całkiem na żywioł), że starczyło mi włóczki, a to co miałam wykorzystałam niemal do końca, że sweterek tak dobrze się nosi.
W nagrodę więc, za dobrze wykonane zadanie, kupiłam sobie włóczki :)
Virginia na sweterek dla Mamy |
Bawełna na naszyjnik dla Ann |
I teraz się waham co zacząć pierwsze: naszyjnik, który powinien pójść szybko, czy dawno już obiecany sweterek?
Na koniec, na specjalne EM życzenie - pan HP :)
mój ON |
niewidzialne miejsce do miziania |
i cudna obudowa |
I ogłoszenie: do sprzedania jest Gołębi. Miałam go na sobie dwa razy, śladów noszenia nie ma. Ewentualnych chętnych poproszę o maila.
no Ty Wróbelku, jak Ci w tym ładnie! A słoneczko to specjalnie dla tych fotek wyszło, bo one śliczne :)
OdpowiedzUsuńKwestia ściągacza (właśnie taki morduję):
1. robiony w okrążeniach?
2. prawe przekręcasz, a lewe normalnie czy też przekręcasz?
Aga (można tak?), w okrążeniach, jak wszystko. lewe też przekręcam, chociaż to jest właśnie najtrudniejsze
OdpowiedzUsuńza komplementa serdecznie dziękuję :)
Ćwir zachwycający!!! Taki na wszystkie okazje i do tego bardzo ładny kolor. Podoba mi się bardzo! Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńOpis Iza! Opis! Śliczny!
OdpowiedzUsuń(Kurde, jak ty mi naszą znajomą przypominasz, normalnie, no :-)
Ćwir jest świetny, taki pozytywny :)
OdpowiedzUsuńCholernie wiosenny i radosny :) Na Święta będzie jak znalazł. Mam nadzieję, że przepędzi chmurzyska na dobre.
OdpowiedzUsuńmożna ;)
OdpowiedzUsuńa widzisz, ambitna jesteś, ja te lewe olewam :P
ooo przesliczny cwir! zdjelabym ta biala koszule i fruu na wiosenny spacerek! ;D piekny!
OdpowiedzUsuńŁadniutki, ja bym się nie odważyła na ten kolor ale wiem, że innym w nim do twarzy:)
OdpowiedzUsuńpękniuchny on:) a Ty wyglądasz w nim pięknie!
OdpowiedzUsuńa do przekręconych to można się chyba przyzwyczaić,mi nie przeszkadzają
ale z Ciebie projektantka mody :D i przywoływaczka pozytywnych emocji :)
OdpowiedzUsuńPiękny sweterek ! Nie potrafię zrobić od góry takiego dekoltu jak Twój, robi mi się kwadratowy :(( Osiągnęłaś mistrzostwo, gratuluję :), Ewa.
OdpowiedzUsuńjuż ci to mówiłam, ale z radością powtórzę raz jeszcze: bardzo wiosennie i świeżo wyglądasz w tym ćwirku :)
OdpowiedzUsuńi jeszcze ci powiem, że medusa szlachetnieje na twoich drutach.
mój medusowy sweterek pleśnieje gdzieś na dnie szafy, nie lubimy się.
Żółty piękny i jest Ci w nim świetnie!
OdpowiedzUsuńświetny - bardzo Ci w nim do twarzy. Zazdroszczę!
OdpowiedzUsuńWiosenny! Słoneczny! podany tak jak lubię najbardziej, czyli z białą koszulą!
OdpowiedzUsuńŻeby tradycji stało sie za dość - MAM NOWĄ INSPIRACJĘ!
No to się doczekałam. Prze-Ćwir!-nie Ci w tym sweterku! :) I też poproszę o opis.
OdpowiedzUsuńBardzo radosny! *^v^* Szkoda, że ja nie mogę nosić żółtego blisko twarzy, to taki wiosenny kolor.
OdpowiedzUsuńDopiero dzisiaj tutaj zajrzałam i bardzo się cieszę, bo ten sweterek przywodzi na myśl słońce, którego dzisiaj brak. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńOch, jaki radosny sweterek! Wyglądasz w nim super! I ten kolor! Uwielbiam go. To chyba jedyny odcień żółtego w jakim jest mi do twarzy ;)
OdpowiedzUsuńPodziel się tajemnicą jak zrobić taki dekolt od góry? Może jakiś opis, jak znajdziesz czas.
Ćwir przecudny! I pięknie Ci w nim niezmiernie! Dekolt boski więc niecierpliwie czekam na opis. Kocham Medusę a za ten kolor to jeszcze bardziej. Uściski.
OdpowiedzUsuńA ja lubię zdjęcia, dużó zdjęć. Ładnie Ci w tym Ćwirku, podoba mi się że rękawy i dekold są jeszcze dodatkowo wykończone.
OdpowiedzUsuńKolorystycznie i gabarytowo zaczęłabym teraz tą niesamowicie zieloną zieleń (jeżeli mogę oczywiście się wypowiadać na ten temat)
..ale się rzetelnie obfociłaś :D
OdpowiedzUsuńa HP piękny..em zazdrości !
dziewczyny: anulinka, malaala, MaBa, marysza, Iwona, Natalia, gocha, Dziergam Sobie, Zulko, Brahdelt, Piumo, edi-bk, EM, dziękuję za wszystkie komplementy. bym się zarumieniła, gdyby nie to, że i mi się podoba: on i ja w nim
OdpowiedzUsuńLete, tak tak, opis będzie, obiecuję. ale odkryłam, że jego stworzenie jest trudniejsze niż zrobienie sweterka :) więc chyba muszę jeszcze jeden taki machnąć, przynajmniej do pewnego miejsca. miejsce w test-teamie już masz :)
jagnieszko, ja też w końcu przywykłam, ale najłatwiejsze na świecie (i najwygodniejsze) to to nie jest. no ale efekt.
Ewo, bo kwadrat wychodzi jak się nie robi nic "ekstra" tylko zwyczajnie dzierga raglam od góry, to normalne. żeby był okrągły to trzeba ciut pokombinować ale niewiele
effciu i tu się, normalnie, jednak zarumienię :) może to dlatego, że ja Medusę autentycznie lubię, i to od lat! :) szkoda, że już jeden sweterek w tym dokładnie kolorze co Twój z Medusy mam, bo bym się do Ciebie uśmiechnęła ;)
Goniaa, jak tradycja - to tradycja :)
Fiubzdziu, żadna tajemnica :) będzie opis, obiecuję!
Alejandro, mówisz - masz, zielone już jest :)
Izka, mówiłam without koszula no! Fajny, też mówiłam? :P
OdpowiedzUsuńno mówiłaś i co z tego? :) to B I U R O W Y ciuch jest, bez koszuli nie przejdzie. ale mogę obiecać, że poszukam innej ;)
OdpowiedzUsuńĆwir jest rewelacyjny :)
OdpowiedzUsuńŚciągacz w przekręconych oczek idealnie tu pasuje - warto było się pomęczyć :)