wtorek, 28 września 2010

Design śmietnikowy

Kiedy zobaczyłam je stojące na gemeli stwierdziłam, że mieć muszę. Coś mi się tam tłukło po głowie, że to już gdzieś widziałam, coś czułam, że to lata 70-te...
Dość były zniszczone (głównie wyblakłe) więc myślałam, że można by je przemalować.



Przy myciu okazało się, że zdobycz to... oryginalne krzesła duńskiego projektanta STEENA OSTERGAARDA z 1974 roku! Konkretnie model 291. Prawdziwy zabytek designu. Oczywiście o przemalowywaniu nie ma już mowy! :)





Zna się może któraś z Was na renowacji włókna szklanego?

3 komentarze:

  1. No nie mogę...WOW! słów brak, takie cudo!!!

    OdpowiedzUsuń
  2. robi się to bardzo drobnym papierem ściernym na mokro - tę renowację plastiku

    OdpowiedzUsuń
  3. o ła! nieźle. pół mojego domu przyniosłam ze śmietnika :) uwielbiam ten sposób zdobywania mebli... potem je odnawiam długo i jeszcze dłużej się cieszę :) takiego cuda jednak nie udało mi się znaleźć

    OdpowiedzUsuń