środa, 23 czerwca 2010

Tyk, tyk, tyk...

Tyka sobie czas pomału i znów miałam urodziny.

Tym razem moje cielesne ja postanowiło mi o tym boleśnie i okrutnie przypomnieć - połamało mnie coś strasznie od samego rana.
Oczywiście dało się znaleźć tej sytuacji plusy - można było się bezkarnie pozłościć, można było naciągnąć kogoś na zrobienie obiadu, można było zanudzać wszystkich dzwoniących (dzięki za wytrwałość :) ) relacją o samopoczuciu. Ale przede wszystkim można było się polenić - tylko ja, czereśnie i prezentowa książka.



A wieczorem późnym - zadzwonił listonosz. Zadzwonił pod postacią Bradera z dalekiego kraju. Oj, widziałam, owszem, że coś jest w skrzynce, ale nie chciało mi się zasuwać po kluczyk... Ten wiek ;)
Skoro jednak Brader kazał - poszłam. Warto było. Najpierw uradowała mnie sama różyczka - to ostatnio mój najulubiony znaczek. Dopiero po chwili dotarło do mnie to co obok różyczki. A w kopercie dostałam takich cały bloczek :)




Em i Er - dzięks!

10 komentarzy:

  1. Jak miło, że w tym samym dniu świętujemy :)
    Wszystkiego naj, naj, naj... najlepszego :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Wszystkiego najlepszego z okazji urodzin!!! *^v^*

    OdpowiedzUsuń
  3. Wszystkiego najlepszego! Trochę spóźnione, ale od serca :* Wielu pomysłów na nowe robótki, środków finansowych na spełnianie wszystkich włóczkowych fanaberii i mnóstwo radochy z samego aktu dziergania :*:*

    Prezent genialny!

    OdpowiedzUsuń
  4. swietny prezent;d i najlepszego! niekonczacej sie kreatywnosci:):)

    OdpowiedzUsuń
  5. Dołączam się do masy życzeń urodzinowych. Niech w ciele nie strzyka, a w duszy gra, co najpiękniejsze :-) Prezentowana książka zrobiła na mnie ogromne wrażenie, kiedy ją czytałam. Niesamowite jest, jak ładnie, dużo i ciekawie można pisać o zapachach :-)
    Rozumiem, że znaczek pocztowy jest z podobizną Jubilatki?
    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  6. O, wszystkiego dobrego, ja świętuję dziś - podwojnie. Uściski

    OdpowiedzUsuń
  7. Sto lat sto lat! Niechaj żyje :)

    OdpowiedzUsuń
  8. cieszę się, że zaplanowana radość ciebie wypełniła na czas..no i że doczłapałaś się w końcu do skrzynki ! buzi/em

    OdpowiedzUsuń
  9. bardzo Wam wszystkim dziękuję! :)

    Aniu, zgodzisz się zapewne, że lepszej daty urodzin nie można sobie wymarzyć?

    Fiubzdziu, środków i miejsca na przechowywanie :)

    Gazelo, tak, na znaczku to ja choć daaawno temu ;) Pachnidło samo mi się czyta, chłonie, wdycha
    a Twojego bloga dodaję do listy

    Monotemo, więc też wszystkiego naj :)

    Em, zejście DO skrzynki problemem nie było, gorzej z powrotem ;) cudnie Wam się to udało - jak zawsze :) buzi

    OdpowiedzUsuń